poniedziałek, 18 listopada 2013

Młodzi tytani sprawa organizacji N.O.V.A

Zanim wrzucę  opowiadanie chciałbym wam zaproponować zajeeee nutke przy której doskonale mi się pisało następne opowiadanie.http://www.youtube.com/watch?v=esG1LrBZ2s
Więc serdecznie zapraszam do przeczytania mojego nowego opowiadania.
  Rozdział 2 Brutalna rzeczywistości Ciemno wszędzie,głucho wszędzie,co to będzie co to będzie. Jak otworze oczy i wyjme z uszu stopery, to pęknie bombelek klimatu dziadów Mickiewicza. Jezu znowu trzeba wstać,ogarnąć się wlac w sb litr czarnej z mlekiem i cukrem.Ubrać się i pojechać do jednostki. Kolejny banalny i bezprecedensowy dzień w pracy. Jak zwykle zresztą,a mówili ze będzie fajnie w jednostce specjalnej.Po roku służby mogę powiedzieć ogór wielki i dwa bombelki.Zjadłem szybko śniadanie,ubralem się w mundur.Z półki zgarnalem klucze od mojej mazdy. I pognalem na sygnale przez miasto.Wsluchujac się w słowa piosenki gentelmena serenity. Drfiftując wjechałem na parking strzeżony.Zaparkowalem swojego smoka, i pobieglem do budynku. Z podniecenia wbiegalem po schodach co trzeci stopień.Dobiero zwolilem przed drzwiami gabinetu półkownika. Poprawiłem swój mundur ugladzilem włosy i zapukalem w ogromne dembowe drzwi. -wejść Na te słowo nacisnąłem klamkę,i dziarskim krokiem wkroczyłem do jaskini lwa. Stary(bo tak potocznie nazwaliśmy Kazane) był pochylony nad sterta dokumentacji.Gestem ręki wskazał mi krzesło na które miałem usiąść. - Kapitanie miło mi pana widzieć, sprawa dla której pana tu wezwałem jest bardzo ale to bardzo delikatna. - Jak chyba większość w tym fachu panie pułkowniku. Jaki jest cel misji ? - W ostatnich miesiącach zaginęły dwie uczennice pierwszej klasy lo. -A to nie przypadek dla policji.hmh? - Nie ponieważ splot wydarzeń pozwala nam przypuszczać ze sa one w innym wymiarze. - Innym wymiarze,jak to o co tu chodzi? Naś jajogłowi nazwali ten wymiar omegom,jest to równoległy świat do naszego.Z tymi samymi strukturami co nasz wymiar ale inny. -Aha i ja mam tych dziewczyn tam poszukać,tak? -Tak, i to jest cel pana misji,rusza pan od zaraz . Powodzenia kapitanie i prosze pamiętać ze ci którzy upadna raz i się zaraz nie podniosą to nie powstaną nigdy. Zwlaszcza w jump akty. PIERWSZY KONTAKT Przekroczenie wymiaru wiąże się z wieloma nie przyjemnościami takimi jak choroba morska lub krwotok z nosa.W moim przypadku były oba skutki uboczne.Nie dość ze źle się czułem to jeszcze zaczął padać deszcz.Masakra a pomyśleć można było ,ze mogłem siedzieć w ciepłym domciu. Poszukalem telefonu i zadzwonilem po taksowke,ale gdy wreszcie raczyla przyjechać zdążyłem cały zmoknać. - Gdzie jedziemy panie kierowniku? -Hotel Atlanic prosze. I to tyle jeśli chodziło o rozmowę z taksówkarzem,pod hotelem zapłaciłem mu 20$.Poczym odjechał z głośnym piskiem opon.Mi nie pozostało nic innego jak iść do wejścia hotelu. Hotel był wystrojony na lata 80 ubiegłego wieku.Podeszlem do kontuaru,i brzdękłem dzwonkiem. -Chwilę potem pojawił się wysoki facet. - W czym mogę panu pomóc? Zapytał znórzonym głosem. -Rezerwacja na nazwisko Wilk. - Rzeczywiście,pokój 36 życzę miłego pobytu. WYWIAD Zaraz po rozpakowaniu się.I przebraniu się w strój "ROBOCZY" Ruszylem na miasto,miałem zamiar wyczaic jakas gangste.No i jak bóg zesłał, w odległość stu metrów zauważył em sklep z alkoholem. Stanąłem pod sklepem,i rozejrzalem się dookoła.Po drugiej stronie stała para chlopak z peleryna i zielonym kombinezonów, A ona była w jakimś dwu częściowym stroju koloru fioletowego.Obserwowali sklep a raczej chłopaka w płaszczu pod sklepem.Aż tu nagle ten gość do mnie z tekstem. -Dawaj facet portfel, prawa łapę wyciąga po hajs a w lewej miał berette m9.Jednym ruchem wyrwalem mu klamke z ręki.A pałką teleskopowa uderztlem pod kolanem. - Eh ta dzisiejsza młodzież,bez kultury i oglady. Szybką kombinacja rozłożylem jego pistolet,na parę nascie część.I rzuciłem je na asfalt. -Teraz się ogarnij bo mam do cb pytanie? .* Za pazuchy wyciągnąłem dwa zdjęcia i podsunalem pod twarz bandyty. -Znasz je? -Znam,ale nic ci nie powiem. Ukleknalem przed nim, chwycilem go za rękę i zlamalem mu mały palec. Facet się wydarł, na całą ulice. - No i jak opowiesz mi o tych dziewczynach.Facet przez łzy kręcił głową w znaku zaprzeczenia.Dlatego zlamalen mu jeszcze palec wskazujący i środkowy. -Facet darł się na całą ulice.Na nieszczęście dla niego nikogo niebylo oprócz nas i tej pary po drugiej stronie. - No i jak z twoja pamięcią? - Te dziewczyny to Nancy i Tristal.To córki Slade'a. - Hmh kto to Slade'a,? -Wróg publiczny numer 1, czarny charakter,szef szefów. - Okey gdzie mogę się pytac o dziewczyny. - Pan poszuka Bila Numerek albo X to sa chlopacy Nancy i Tristal. - No widzisz jednak potrafisz być grzeczny.Masz tu trzysta dolców za straty moralne. Ta para po drugiej stronie się dziwnie patrzyła na mnie.A ja się do nich uśmiechnąłem i pomachałem na pożegnanie. będac już w hotelu.Na stole zauważyłem telefon komórkowy i kartkę z nr.

sobota, 9 listopada 2013

Młodzi tytani sprawa organizacji N.O.V.A

Gdzieś w POlsce -I co panie komendancie,co zrobimy w sprawie.Jak je tam było. -Nancy -No właśnie tej Nancy? -Trudno powiedzieć,dowody są raczej poszlakowe.... -Panie komendancie to nie telewizja,a mynie jesteśmy dziennikarzami. Krótko zwięźle i na temat. -Szczerze gówno mamy,i nie wiem co z tym faktem zrobić.Nowak może ty masz jakiś pomysł? -Ja bym zadzwonił do pułkownika Kazany, jego odział zajmuje się paranormalnymi sprawami.
Komendant zesztywniał na samą myśl o Kazanie.Chociaż nigdy go nie widział na własne oczy, różne słyszał o nim plotki. Ale nic innego mu w końcu nie pozostało,ponieważ nic w tej sprawie się nie kleiło. Zeznania dyrektora i nauczycieli zaprzeczają istnieniu tej dziewczyny. A opowieści rodziców i monitoring szkolny i w końcu sama dokumentacja obalają zeznania pracowników szkoły. -Panie komendancie,jaka jest pana decyzja w sprawie tej nastolatki. -Poproszę was abyście opuścili mój gabinet,muszę wykonać szybki telefon. Gdy dwójka detektywów opuściła pomieszczenie komendanta.a on został sam ze swoimi myślami. Poczuł bezsilność wobec tej sprawy. Rozsiadł sie wygodnie w fotel, zapalił zapalił papierosa marki camel i sięgnął po słuchawkę telefonu. Wykręcił znany mu numer,w słuchawce rozległ się dudniący męski głos. -Ministerstwo Obrony Narodowej,słucham.
- Porucznik Jędrzej Kołym,ja do pułkownika Kazany. 

Stwierdzenie

Na razie zrobie sobie przerwę w opowiadaniu jeden strzał,bo ostatnio skupiłem się bardziej na innym opowiadaniu.Pt,Młodzi tytani sprawa organizacji N.O.V.A.Pewnie każdy słyszał o bajce Młodzi tytani.Więc pozwólcie że przybliżę wam ich dotychczas nie opisaną historię.W opowiadaniu pojawią się dwie osoby nowe Nancy i Triscel. Zapraszam więc serdecznie do przeczytania mojego opowiadania.
                                                                                                                        Wasz Młodociany Pisarz 
                                                                                                                                       Wolffi.